niedziela, 7 września 2025

na sarenki

 Wczoraj, zmarnowana po całym dniu ślęczenia nad planem lekcji, wieczorem wyrwałam się pod ZDUNG. 


Akurat zachodziło słońce.


Wielkie i czerwone.


Pod rezerwatem jak cienie pojawiły się


sarenki.






Mrok z każdą chwilą gęstniał, zdjęcia przestały wychodzić. 



Kiedy wróciłam do miasta, noc była już ciemna.



A to Stara octownia, o której pisałam tu: :klik:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę jakoś podpisywać komentarze.