Moje miasto kiedyś słynęło z tego, że jest "miastem zieleni". Rzeczywiście, większość ulic jest obsadzona drzewami. Niektóre z tych drzew są całkiem wiekowe, inne zupełnie młodziutkie.
To jest, na przykład, ulica, którą często chodzę do pracy albo na spacery do parku.
Rosną tu stare lipy i kilka jesionów, na których gniazduje i żeruje cała masa wszelakiego ptactwa.
A to jeden z miejskich skwerów.
Dużo tu ptaków, owadów, ciekawych roślin. Czasem po zmroku można spotkać jeża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę jakoś podpisywać komentarze.