sobota, 11 listopada 2023

park

 Do parku mam może 5 minut piechotą.

Park jest duży. Ma ze 30 hektarów, kilka poziomów, masę zabytków i wiele egzotycznych gatunków drzew. Powstał w XVIII wieku, a do rozkwitu doprowadziła go księżna Izabela Czartoryska. 

Park zaczyna się dziedzińcem.



Na dziedzińcu mieszkają pawie, bażanty, w stawie różne ryby, a na trawnikach parę wiekowych drzew.

Z dziedzińca można wejść do parku właściwego.


W górnej części parku znajduje się większość obiektów zabytkowych i kilka porządnie utrzymanych alejek pomiędzy przeróżnymi drzewami.




Górna część parku kończy się skarpą w widokiem na starorzecze Wisły. Mieszkają tu wszelakie kaczki, łabędzie, a także, niestety, wzięte nie wiadomo skąd żółwie czerwonolice. 




Po drugiej stronie starorzecza są tereny doświadczalnego ośrodka rolniczego, ogrody działkowe, rezerwat  - las łęgowy, a dalej, całkiem niedaleko - Wisła. 

Dolna część parku też ma kilka ciekawych miejsc i bardzo dużo ciekawych drzew. Tyle, że jest dużo dziksza, mniej zadbana i bardziej wymazana niż górna część parku.



Do parku chodzę zwykle wtedy, kiedy nie mam czasu na dłuższy spacer - po czym okazuje się, że i po samym parku łaziłam dobre dwie godziny. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę jakoś podpisywać komentarze.